Forum Frycek Europejski Strona Główna Frycek Europejski
Forum gazetki szkolnej SP. 53 w Szczecinie
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Sir Henio

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Frycek Europejski Strona Główna -> Twórczość
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michu
Administrator



Dołączył: 09 Lis 2007
Posty: 130
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z dachu

PostWysłany: Czw 18:11, 15 Lis 2007    Temat postu: Sir Henio

,,Sir Henio"

Ściemniło się, więc dzielny rycerz sir Henio zapalił światło i poszedł spać. Wstał wczesnym rankiem, a dokładniej to o 12:00.
-Kurcze blade!!! Znowu się nie wyspałem!-jęknął sir Henio
Pomimo niewyspania nasz dzielny rycerz szybko włożył zbroje i wszedł na swojego głupiego, ale wiernego osła. Ten wierzchowiec jest lepszy od wszystkich koni, ale kiedy nie ma humoru leży bez ruchu w jednym miejscu. Jednak i na to sir Henio znalazł sposób. Na wędkę przywiązał marchewkę i gdy wsiadł na Omnibusa, czyli jego osła, zarzucił wędkę przed nos wierzchowca. Omnibus szedł w kierunku wskazanym przez marchewkę. Po kilku dniach sir Henio dotarł w ten sposób pod wieżę czarodzieja Morlina.
-Ha, ha, ha!!! Mam maszynę do robienia zup oraz przepisy na zupy, czary nie będą mi już potrzebne! Ha, ha, ha!!! Zdobędę fortunę i wyjadę z tego zapchlonego średniowiecza do współczesności! Ha, ha, ha!!!-wrzeszczał Morlin
-Poddaj sie lub giń!-krzykną sir Henio i wyjął miecz
-Jeżeli przysłał cie król powiedz mu, że skończyłem z czarami.
-Gdybym sie obrócił, ty zmieniłbyś mnie w żabę lub inne paskudztwo! Giń!
Sir Henio pobiegł w stronę Morlina. Tak biegł i biegł, ale nie dobiegł, bo wpadł do dziury którą Morlin wyczarował mu pod nogami.
-Psia krew! Co ja zrobiłem!-wściekł sie Morlin-Ten wariat zdemoluje cala współczesność,
a wtedy ja nie będę mógł wyjechać do lepszego miejsca. Muszę go powstrzymać!
Morlin wyczarował obok siebie taką sama dziurę jak ta do, której wpadł sir Henio i wskoczył do niej.
Nasz dzielny rycerz wylądował w salonie samochodowym.
-Smoki!-krzykną gdy zobaczył samochody
Podbiegł do samochodu, do którego wsiadała jakaś młoda pani i zaczął go walić mieczem krzycząc:
-Nie pożresz tej damy potworze!
Właściciel salonu włączył alarm. Sir Henio przestraszył sie i wybiegł na ulicę.
-Mnóstwo smoków!-krzyknął i uciekł do sklepu monopolowego
-Wino!-krzyknął po raz który nie chce mi się liczyć
Złapał butelkę wina i zaczął pić. Sprzedawca probował wyrwać mu ją ale nie udało mu sie to, ponieważ rycerz pomachał mu mieczem przed oczami. Ten sknera z monopolowego uciekł. Sir Henio wypił kilka butelek i poszedł pijany przespać sie na ławkę.
-Proszę pana, czy to ładnie okradać muzea?-obudził go policjant
-Precz siło nieczysta!-krzyknął trzeźwy już sir Henio
-Pańska zbroja i miecz zostały skradzione z muzeum. Idziemy na komisariat.
Policjant próbował go złapać. Sir Henio prawie, że trafił go mieczem. Policjant uciekł.
-To wszystko z pewnością jest sprawką Morlina.-pomyślał nasz dzielny rycerz-Muszę go odnaleźć i zabić.
Swoje poszukiwania rozpoczął w szkole. Wpadł do klasy, w której odbywała się lekcja języka polskiego.
-A, to tutaj szkolą się czarodzieje. To pewnie są teksty zaklęć?-powiedział wskazując na tablicę a potem zaczął biegać po klasie i wszystko rozwalać
Uczniowie i nauczycielka uciekli, ale sir Henio gonił ich. W końcu udało im się zgubić rycerza. Ten jednak się nie poddawał. Wypędził ze szkoły wszystkich uczniów i nauczycieli a potem ją zdemolował. Poszedł dalej do restauracji. Wbiegł do kuchni i zajrzał do garnków.
-To są te wasze mikstury, alchemicy?-zapytał kucharzy-Zabiję was heretycy!
Kucharze uciekli. Sir Henio spróbował zupy.
-Pychota.-powiedział
Poszedł do toalety. Wziął do ręki kostkę mydła i przyjrzał się jej.
-Szatańska kostka!-krzyknął przestraszony i wrzucił mydło do muszli klozetowej i spuścił wodę
-O, magiczny teleport.-powiedział patrząc na kibelek-Pewnie gdy no niego wejdę i pociągnę na to coś (miał na myśli spłuczkę) przeniosę się do normalnego świata.
Sir Henio wszedł do klozetu i spuścił wodę.
-Tam jest woda.-zauważył-Napiję się.
Pobrał do rogu trochę wody z toalety i napił się.
-Ta woda jest lepsza od tej ze studni. To przecież jest studnia.
Napił się i wyszedł z restauracji. Poszedł do fabryki kosmetyków.
-To jakieś szatańskie diabelstwo!-powiedział widząc taśmę produkcyjną
Wszedł do magazynu. Powąchał jeden kosmetyk.
-To śmierdzi czarną magią.-stwierdził-Muszę to zniszczyć
Sir Henio zaczął rzucać kosmetykami.
-Te mikstury to machiny zagłady.-powiedział zatykając nos i wyszedł z magazynu
Poszedł do kiosku. Sir Henio przestrzega słusznej zasady „Jak ci nie dają to weź sobie sam”. Kiedy sprzedawczyni z kiosku nie chciała dać mu zapałek to wyrzucił ją i sam je sobie wziął.
Poszedł na stację benzynową. Podszedł do jednego z pracowników stacji benzynowej.
-Ludzie, to ten wariat który niszczy wszystko na swojej drodze!-krzyczał tamten i uciekł
Sir Heniek niechcący zapalił jedną zapałkę.
-Aaaa! To diabelstwo się pali!-krzyknął i ze strachu wrzucił zapałkę do wlewu benzyny
Samochód do którego ten wlew należał wybuchł.
-O nie! Te pałeczki zagłady (chodzi o zapałki) są straszne!-przestraszył się sir Henio-Trzeba ugasić ogień!
Złapał za kanister benzyny i wylał jego zawartość na płonący samochód. Oczywiście ten jeszcze bardziej się zapalił.
-Morlin stworzył płonącą wodę! On zniszczy cały świat!-wrzasnął sir Henio i uciekł przewracając kanistry z benzyną w taki sposób, że ogień z samochodu przeszedł na dystrybutor. Stacja benzynowa wyleciała w powietrze. Całe szczęście, że sir Henio zdążył uciec. Wtedy podbiegł do niego Morlin.
-Co ty robisz?!-wrzeszczał na sir Heńka-W gazetach piszą że demolujesz wszystko na swojej drodze!
-A ty szykujesz się do podbicia świata.-powiedział oskarżycielskim tonem sir Heniek-Tworzysz szatańskie kostki(mydło), pałeczki zagłady(zapałki), śmiercionośne płyny(kosmetyki) i inne diabelstwa! Do tego szkolisz w szatańskich pałacach(szkołach) czarnoksiężników! Zabiję cię!
Niestety nie zdążył zabić Morlina bo ten pod jego nogami wyczarował dziurę do której wpadł.
Czarodziej też do niej wskoczył. Wylądowali w laboratorium Morlina. Sir Henio od razu uciął mu głowę.
-Ha, ha, ha!-śmiał się rycerz-Wreszcie zabiłem cię heretyku!
Odwrócił się i miał pójść, ale Morlinowi odrosła głowa.
-To bolało chamie jeden! Zmienius w żekotkus!-Morlin rzucił na sir Heńka czar który zmienił go w rzekotkę
Sir Heniek skończył w słoiku z drabinką. Skacząc po drabince pomagał Morlinowi przewidzieć jaka będzie pogoda. Morlin pogodził się z królem i założył w swojej wieży pierwszą na świecie restaurację. Gdy zarobił miliard złotych monet, co zajęło mu rok, restaurację oddał królowi i wyprowadził się do współczesności. Żył tam długo i szczęśliwie. Kurcze, czy wszystkie bajki muszą się tak kończyć? Chyba nie. W takim razie żył tam szczęśliwie i długo.


Post został pochwalony 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Nicram
Moderator



Dołączył: 10 Lis 2007
Posty: 143
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z Mrocznej krainy

PostWysłany: Czw 19:23, 15 Lis 2007    Temat postu: WOOOOW

ILE MAM CI DAĆ POCHWAŁ???????? Shocked Shocked Shocked Razz Shocked Shocked Shocked

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Czw 20:31, 15 Lis 2007    Temat postu:

Ej, Michał super dzieło... Gratulacje
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Pią 19:02, 04 Sty 2008    Temat postu: no

no fajne ale szczeże to jak umieścimy w gazetce całość to komu będzie sie chciało to przeczytać ?
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Pią 19:24, 04 Sty 2008    Temat postu:

a kto mowi ze umiescimy?
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Pią 19:28, 04 Sty 2008    Temat postu: l

nikt poprostu tak mówie
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Sob 16:04, 12 Sty 2008    Temat postu:

Na początku nie chciało mi sie czytać,ale bardzo fajne. Szkoda że można złożyc tylko jedna pochwałe. Grauluje!!!!!
Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Frycek Europejski Strona Główna -> Twórczość Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin